piątek, 28 lutego 2014

Konserwy rybne

Przygotowując sobie dzisiejsze śniadanie natrafiłem na małą, ale bardzo ułatwiającą życie innowację. Co jakiś czas zdarza mi się jadać ryby z puszki, i zawsze miałem problem z wieczkami konserw. Moje zmagania z konserwą polegały na tym, że wieczko nie chciało w łatwy sposób oderwać się od puszki. Żeby oderwać wieczko od puszki musiałem mocniej szarpnąć, co z kolei kończyło się delikatnym rozbryzgiem sosu.

Wyjmując dziś rano z lodówki konserwę nieznanej mi firmy King Oscar szykowałem się na podobne doznania, co w przypadku konserw innych producentów. Jednak podczas otwierania konserwy zostałem pozytywnie zaskoczony. Wieczko oderwało się od puszki bez żadnych problemów. Wszystko za sporawą innowacji polegającej na wyposażeniu puszki w kawałek metalu, do którego przyklejane jest wieczko. Dzięki temu konsument nie musi odrywać metalowego wieczka od metalowej puszki. Aby oddzielić wieczko od puszki wystarczy odkleić wieczko od wspomnianego wyżej kawałka metalu. (W prezentacji pokazuję, o jaki kawałek metalu chodzi).

Nie wiem czy twórcą tej innowacji jest King Oscar, firma dostarczająca puszki, czy może inny producent. Jednak ja się spotkałem z takim rozwiązaniem po raz pierwszy w konserwie King Oscar. To rozwiązanie jest też dobrym przykładem pokazującym, że innowacje można tworzyć nawet w takich przedmiotach jak metalowa puszka.