środa, 12 lutego 2014

Innowacje w polityce

Na pierwszy rzut oka połączenie innowacji i polityki wygląda egzotycznie. Jednak narzędzia z zakresu zarządzania innowacjami mogą być śmiało wykorzystywane również w sferze polityki. W tym wpisie postaram się pokazać, czym mogą być innowacje w polityce. W tym celu posłużę się przykładem Transatlantyckiego Partnerstwa Handlowo-Inwestycyjnego (ang. TTIP).

Transatlantyckie Partnerstwo Handlowo-Inwestycyjne jest umową o wolnym handlu pomiędzy UE a USA. Umowa ta jest dyskutowana od kilku lat, a na dniach ma zostać osiągnięte ostateczne porozumienie w tej sprawie. Jeśli dojdzie do podpisania tej umowy UE i USA stworzą największą strefę wolnego handlu, jaka kiedykolwiek istniała na świecie.

Ale jak się to ma do innowacji? Uważam, że TTIP jest innowacją organizacyjną na bardzo dużą skalę. Aby lepiej to opisać przypomnę moją definicję innowacji, którą zamieściłem w jednym z pierwszych wpisów: „Innowacja to nowość przynosząca podmiotowi korzyść”. Teraz spójrzmy na TTIP przez pryzmat zaproponowanej definicji.

Nowością jest porozumienie handlowe na tak ogromną skalę, zawarte pomiędzy dwoma najważniejszymi ośrodkami gospodarczymi zachodniej półkuli. Podmiotami wprowadzającymi innowację są oczywiście UE i USA. Natomiast najważniejszym elementem we wprowadzanej innowacji są osiągane przez obydwa podmioty korzyści.

Głównymi korzyściami z omawianej innowacji organizacyjnej są: zysk UE w wysokości 119 mld euro rocznie, zyski USA w wysokości 90 mld euro rocznie, wyeliminowanie ceł, zniesienie barier administracyjnych i regulacyjnych utrudniających handel.

Poza wymienionymi korzyściami makroekonomicznymi TTIP ma również przynieść korzyści mieszkańcom UE i USA. Dla Polaków korzyściami tymi będą:

Tańsze zakupy. Polacy kupując produkty w USA nie będą musieli płacić cła np. klient z Polski kupując w amerykańskim sklepie przez Internet sprzęt elektroniczny, książki, ubrania zapłaci mniej. Tańsze będą również sprowadzane z USA samochody.

Łatwiejszy handel. Dla polskich firm wejście na rynek amerykański ze swoimi produktami będzie o wiele łatwiejsze. Skorzysta na tym cała polska gospodarka, ponieważ Polska jest najważniejszym partnerem handlowym USA w Europie środkowo-wschodniej.

Tańszy gaz z USA. Amerykanie mają bardzo tani gaz. Dzięki zniesieniu barier celnych na handel LNG Polska będzie mogła zaopatrywać się w gaz z USA uniezależniając się tym samym od dostaw z Rosji. W konsekwencji jest szansa, że polskie rodziny zapłacą mniej za gaz w swoich domach.

Amerykańskie inwestycje w Polsce. Zwiększa się szansa, że amerykańskie przedsiębiorstwa będą chciały inwestować w Polsce. Dzięki temu może powstać wiele nowych miejsc pracy. Nie jest przypadkiem, że amerykański Amazon w Polsce buduje 3 nowoczesne centra logistyczne.

Mam nadzieję, że przykładem Transatlantyckiego Partnerstwa Handlowo-Inwestycyjnego pokazałem, czym są innowacje organizacyjne, które mogą być realizowane nawet przez takie podmioty jak UE i USA.